chciałbym
patrzył na to co jeszcze młode
letnia sukienka
wiatr tańczy we włosach
w powietrzu unosi się zapach
intymności
więc pytam księżyca
czy uchodzi tak obnosić się
z czerwienią ust
śpiewa we mnie
scena intymna
śpiewaj, piej zachwytem
chwilkę jeszcze, może dwie
pozwól wiersz mi napisać
zmysłowy
muskularny jak młodość
która schowała się w kielichach
nienarodzonych kwiatów
wiersz
niechby się mnie wyparł
zaprzeczył tęsknocie
niechby był jak obraz
wczesnego dzieciństwa
zachowanego w pejzażach Moneta
zmuszam słuch
by rozpoznał pierwsze nuty
nadchodzącej wiosny
patykiem grzebię w słowach
by znaleźć właściwe
modlę się by nie ugrzęzły w piasku
by nie okryły kartki mgłą wieczną
zaganiam je w sąsiedztwo
poezji Wojtyły
jakby nie blaskiem słońca
a wciąż mokrym pędzlem
miały być karmione
zmuszam pióro
by słuchać mnie chciało
lecz ono głuche
nie chce trysnąć wiosną
zapachem traw i łąk pełnych kwiecia
nie leży już w dłoni jak ulał
nad słowami zawisło powietrze
mokre od łez, tęsknot nieopisanych
nim pióro upadnie na podłogę
przemieni się w mgłę ostateczną
Trenku
Lidia Bąk
Ukończyła Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie,zdobywając tytuł mgr ekonomii na kierunku „Organizacja i Zarządzanie”. Stypendystka rządu francuskiego – Ecole Supérieures de Commerce et d’Entreprise a Poitiers., wiecej...
Latest posts by Lidia Bąk (see all)
- Mateusz Grzesiak w rozmowie o szczęściu, odwadze i sukcesie. - 2 lipca 2018
- Ilona Adamska: Moja marka to mój największy kapitał. - 21 maja 2018
- Ruszyła rekrutacja do 4. edycji projektu Santander Orchestra - 8 lutego 2018