Pamiętasz, kiedy ostatnio napisałeś do kogoś list? Taki prawdziwy, papierowy? Kto był odbiorcą – Twoja Mama, może dziewczyna lub chłopak, a może redakcja Twojego ulubione czasopisma lub radia? Papierowy świat odchodzi po woli do lamusa. Komputery, laptopy, smartfony zastąpiły papier i pióro w dłoni. O kałamarzu i pieczęci listowej to już chyba niewielu z nas pamięta. Czas biegnie nieubłagalnie. Nie da się go zatrzymać. Czy aby na pewno?

 

 

Redakcja zaprzyjaźnionego z nami magazynu Business Intelligence zainicjowała projekt „Listy do Redakcji”, którego celem jest powrót do tradycyjnej formy korespondencji. Wzbudzenie emocji pisania listów i oczekiwania na odpowiedź. Kolekcjonowania wspomnień na papierze, które przetrwają setki lat. Chęć zatrzymania czasu, choćby na chwilę, a może nawet na dłużej. W listach można wyczuć zapach perfum autora, ślady popiołu z papierosa czy zobaczyć odbity kubek kawy. Te emocje, które towarzyszą Ci, kiedy przelewasz na papier swoje myśli. Kiedy nie da się wykasować popełnionych błędów. Kiedy dłoń wyprzedza czasem umysł i pisze zupełnie coś innego. To nasza podświadomość dyktuje nam słowa. Każdy list jest inny. Pisany przez inną osobę, w zupełnie innym miejscu i czasie. Pisząc list, kierujesz swoje myśli, uczucia i emocje do adresata. Czujesz, jakby on siedział naprzeciwko Ciebie. Czytając, widzisz nadawcę. Widzisz jego intencje, wewnętrzne piękno i styl myślenia.

Pragniemy zaangażować naszych czytelników do nawiązania z nami bliższej relacji. W listach może pojawią się rozważania nad bieżącymi sprawami, zapytania do redakcji lub prośby od naszych Czytelników. Na wszystkie listy z przyjemnością odpowiemy, a być może niektóre z odpowiedzi pojawią się również w formie artykułów na portalu lub na łamach naszego Dwumiesięcznika.

Redaktor naczelna, Elżbieta Jachymczak, kocha pisać odręcznie, dlatego powstał ten projekt. Każdego dnia trzyma pióro w swoich dłoniach i uwielbia zapach papieru. W swoim życiu napisała wiele listów. To zapewne tradycja rodzinna. W jej rodzinnych relacjach znajdziecie pocztowe korzenie. Dziadek Mieczysław Marszał rozpoczął pracę na Poczcie Polskiej zaraz po II Wojnie Światowej w 1948 roku i spędził tam 32 lata m.in. na stanowisku Zastępcy Naczelnika Obwodowego Urzędu Poczty Polskiej. Babcia Halina Marszał również była związana z Pocztą Polską, a po rozdzieleniu przedsiębiorstwa była pracownikiem Telekomunikacji Polskiej. Uruchomienie w 1944 roku okręgu pocztowego w Lublinie uznawane jest za początek współczesnej Poczty Polskiej.

Zachęcamy do dołączenia do projektu i napisania listu do redakcji. Odpiszemy na każdy list.

Adres znajduje się na grafice.

#listydoredakcji #poczta #napiszlist

„Świat ma co najmniej tysiąc wiosek i miast
List w życiu człowiek pisze co najmniej raz”

A dla przypomnienia, wspaniała piosenka – Skaldowie, Medytacje wiejskiego listonosza
https://lnkd.in/eD8AS2i

Kontakt

Masz jakiekolwiek pytanie wyślij wiadomość.

Wysyłanie

 Copyright © Be Art 2015. All Right Reserved. Developed by Karol Sz.

 

Polityka Prywatności

 

Narzędzia ochrony prywatności

 
   
lub

Zaloguj się używając swojego loginu i hasła

lub     

Nie pamiętasz hasła ?

lub

Create Account