Rozmowa z Dorotą Wodzińską – Kreatorką i Stylistką Gwiazd.

Pasja, konsekwencja i wiara, to cechy które doprowadziły Ją do zwycięstwa.

 

Kim chciałaś być, gdy byłaś małą dziewczynką ? Jakie marzenia i plany na dorosłe życie miała mała Dorotka ?

Jestem dzieckiem wychowanym w PRL a więc start był ciężki. Była bieda, miałam dwie lalki które rozbierałam z ubrań i czesałam im włosy. Mama zabierała mnie ze sobą do zakładów fryzjerskich. Uwielbiałam z nią chodzić w te miejsca. Podobały mi się zapachy lakierów, lotonów oraz to jak fryzjerka czesze jej włosy. Moje lalki były gołe, ale zawsze miały piękne fryzury. Pewnego dnia, moja mama po powrocie od fryzjera, narzekała na źle ostrzyżoną fryzurę oraz spaloną trwałą ondulację. Wtedy właśnie poczułam że przyszedł  mój czas, że musze przejąć stery. W podświadomości czułam już, że to moja droga.

 

Czy uważasz się za osobę sentymentalną i romantyczną czy raczej za kobietę twardo stąpającą po ziemi i bez skrupułów dążącą do celu ?

Jestem absolutnie kobietą która posiada dwie twarze(śmiech).Ta z lewej to wrażliwa romantyczka wiecznie pomagająca i wspierająca innych, czekająca na kwiaty ze łzami w oczach. Ta z prawej to lwica, która goni do upadłego swoją zdobycz, bezwzględna robiąca karierę wg zasad cel-zdobycz. Jestem szczęśliwa z tego że taka jestem. Tego uczyły mnie babcia i mama.

 

 

 

Przez pewien czas pracowałaś w USA. Jako jedyna Polka dwukrotnie stylizowałaś uczestniczki konkursu Miss Univers. Jak wspominasz tamtą prace za oceanem?

Praca za oceanem jest moim największym osiągnięciem zawodowym. Do tej pory, nie udało się to żadnemu Polakowi. Jednocześnie była to dla mnie, wielka lekcja pokory. Było to doświadczenie całkowicie różniące się od zwykłej codziennej pracy fryzjera w salonie fryzjerskim. Zmaganie się z różnicą czasu, zmęczenie, długie loty, przemieszczanie się po świecie, zagubione bagaże itp. i nagle wchodzenie w wir pracy…. Nie ukrywam że trudno było sprostać oczekiwaniom Miss, każda z nich zdenerwowana czy zdobędzie tytuł najpiękniejszej….. Stres, emocje, bariery językowe ale także wsparcie fajnych kolegów z branży, takiej fryzjerskiej rodziny. Wspólnie wymienialiśmy się poglądami na temat uczesania i doboru fryzury. Bardzo miło wspominam właśnie te międzynarodowe relacje fryzjerskie.

 

Stoczyłaś trudną walkę ze chorobą z której wyszłaś jako zwycięzca! Kto lub co, było dla ciebie największym wsparciem i siłą dającą moc aby walczyć i wygrać?

To był dla mnie bardzo trudny czas. Dorastający wtedy pierwszy syn był dla mnie najważniejszy. Prosiłam Boga by żyć dla niego. To dawało mi siłę. Chciałam jeszcze żyć po to, by go usamodzielnić. Spędzałam z nim cały czas. Od reszty rodziny się odcięłam, nie chciałam ich wsparcia nie mogłam patrzeć na ich łzy, mimo że byli przy mnie. Ludzie w takich sytuacjach reagują bardzo różnie. Ja skupiłam się na dziecku. Myślę że to dało mi siłę do walki z chorobą, zajęło mózg  i skierowało myśli na inny temat, niż sama choroba. Cieszę się, że mamy już to za sobą….

 

 

 

Od 20 lat prowadzisz w Warszawie własne studio stylizacji fryzur. Dzisiaj jesteś znana i rozpoznawalna w świecie mody i show biznesu jako Stylistka Gwiazd. W którym momencie swojego życia zdecydowałaś, że będziesz robić to w czym jesteś teraz najlepsza ?

Już jako dziecko, systematycznie zaszczepiałam się pasją do fryzjerstwa. Często po szkole wbiegałam do pobliskiego salonu i patrzyłam. W ósmej klasie, dostałam się na praktyki w tym właśnie salonie i z wielka radością chodziłam tam do pomocy. Już wtedy wiedziałam kim chce być. Wiedziałam, że to moja droga, którą będę podążać do końca moich dni. Nie wiedziałam wówczas dokąd mnie ona zaprowadzi, ale wiedziałam że na pewno z niej nie zejdę.

 

W swojej pracy poznajesz wielu ludzi, tych mniej lub bardziej znanych. Masz kontakt z gwiazdami które przychodzą i z pełnym zaufaniem oddają się w Twoje ręce. Co czujesz gdy na fotelu w twoim salonie, zasiada znana postać sceny lub ekranu ?

Czuję sie zaszczycona ich obecnością, oraz faktem że wybrali właśnie mnie. Jednak nigdy, nie robi mi żadnej różnicy kogo czeszę. Nie selekcjonuję ludzi. Każdego na fotelu traktuję tak samo, z tym samym podejściem i indywidualnością spełniam oczekiwana. Chcę być zawsze, dla tych wszystkich którzy mnie potrzebują…..

 

 

Twoja praca to także pewien rodzaj sztuki i to sztuki bardzo wizualnej. Czy w tym co robisz, czujesz się artystką ?

Czuję się kreatywnie, dokonuję przemian, kreuję, zmieniam oblicze, staram się nadać szczęście również duszy. Często właśnie z tego powodu używam przydomka Kreatorka. Myślę że to właśnie określenie do tego co robię.

 

Od pewnego czasu prowadzisz warsztaty dla młodych adeptów trudnej sztuki fryzjerskiej. Jak się odnajdujesz w roli pedagoga/mentora/mistrza ?

Szkoleniami zajmuję się odkąd uzyskałam tytuł Instruktora Międzynarodowego. Kurs pedagogiczny do pracy z młodzieżą w połączeniu z moją dużą wiedzą zawodową daje dobry efekt. Współpraca z firmami fryzjerskimi w charakterze edukatora nauczyła mnie charyzmy. Po latach stałam się mentorem. Dziś patrzę z podziwem, jak odchodzą ode mnie do innej pracy i świetnie sobie radzą. Wówczas, moje serce się raduje.

 

 

Wspierasz różne projekty modowe i artystyczne. Opowiedz nam o tych, które dały Ci najwięcej satysfakcji z uczestnictwa.

POMAGANIE jest obowiązkiem każdego rzetelnego człowieka. Robię to odkąd pamiętam. Wspieranie projektów daje mi satysfakcję, rozgłos, reklamę. Mam wielu przyjaciół w branży modowej. Obustronne korzyści z projektów dają wspaniałe efekty. Ostatnio dochód z prywatnej sprzedaży bransoletek przeznaczyłam na Fundację Ewy Minge. Jeśli mogę robiąc coś, jednocześnie pracować i wspierać najbardziej potrzebujących, jestem wówczas prze szczęśliwa.

 

Po latach ciężkiej pracy, posiadasz dzisiaj wiele nagród i tytułów. Wymień trzy najważniejsze dla Ciebie : …

Mogę się pochwalić dyplomami z ukończenia szkoleń z najlepszych prestiżowych szkół fryzjerskich w Tony&Guy i Videal Sasson oraz American Advanced Technology. Tu w kraju przez Klub Integracji Europejskiej byłam uhonorowana jako Ambasador dobrego Stylu, w Ogólnopolskim Plebiscycie- „Dorothy Studio” uzyskało Sukces Roku , oraz Magazyn Law Business Quality przyznał mi imienny tytuł Diamentów Kobiecego Sukcesu.

 

 

Wymień trzy cechy charakteru, które są dla ciebie najważniejsze w kontaktach międzyludzkich i wyjaśnij krótko – dlaczego ?

W kontaktach międzyludzkich najbardziej cenię sobie: lojalność, którą stawiam na pierwszym miejscu. Bez niej nie można podjąć współpracy, ani pracować w zespole. Wielkoduszność – którą klasyfikuję ludzi. Stronię od ludzi chytrych, skąpych, obojętnych na ludzką krzywdę. Wyznaję zasadę że tyle jesteś wart ile możesz pomóc innemu. Na trzecim miejscu, odpowiedzialność – to cecha która świadczy o dojrzałości emocjonalnej. Stronię od ludzi którzy nie są dojrzali. Za swoje czyny trzeba odpowiadać – a nie uciekać jak tchórz lub udawać że nic się nie stało. Szkoda, że tak wielu ludzi, nie potrafi zachować takiej postawy.

 

Czy to prawda że z pasją zbierasz figurki Aniołów ?

Aniołki zbieram od 15 lat. Mam ich około 400 sztuk. Są to głównie stojące figurki. Wykonane są one z różnych materiałów. Są wśród nich szklane, porcelanowe, drewniane, z masy … Najważniejsze jest aby się uśmiechały. Nie lubię smutnych aniołów. Pierwsze sto kupiłam sobie sama. W trakcie mówiłam wszystkim znajomym, że do mnie przychodzi się z Aniołami. W ten sposób wyeliminowałam prezenty z których i tak nie byłam zadowolona. Wierzę, że Anioły mnie chronią, przynoszą zdrowie i pieniądze. Ha,ha,ha  i pewnie dla tego tak jest.

 

Jakie masz plany na najbliższą przyszłość ?

Przyszłość zawsze jest dla mnie zagadką. Z reguły układa się tak, że mnie zaskakuje. Oczywiście zawodowo planuję otworzyć drugie Studio Dorothy. Temu poświecę cały marketing, działania pijarowe i dalszy rozwój. Natomiast prywatnie żyję z dnia na dzień, nie planuję. Życzę sobie aby moje dzieci były zdrowe i szczęśliwe. Różnica wieku miedzy nimi, wynosząca 22 lata, to dla mnie wyczyn, który daje mi na co dzień wiele wspaniałych doznań. Paradoksalnie mam jeszcze sporo marzeń. Gdy je zrealizuje, wtedy będę się chwalić.

 

Dziękuje serdecznie za rozmowę.


Z Dorotą Wodzińską dla Portalu z Kulturą rozmawiała Lidia Bąk
foto: archiwum prywatne D.Wodzińskiej.
Lidia Bąk

Lidia Bąk

Założycielka portali promujących sztukę i artystów, obejmujących patronatem medialnym wydarzenia artystyczne i kulturalno-oświatowe.Od stycznia 2017r. – redaktor naczelna portalu be-art.pl

Ukończyła Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie,zdobywając tytuł mgr ekonomii na kierunku „Organizacja i Zarządzanie”. Stypendystka rządu francuskiego – Ecole Supérieures de Commerce et d’Entreprise a Poitiers., wiecej...
Lidia Bąk

Kontakt

Masz jakiekolwiek pytanie wyślij wiadomość.

Wysyłanie

 Copyright © Be Art 2015. All Right Reserved. Developed by Karol Sz.

 

Polityka Prywatności

 

Narzędzia ochrony prywatności

 
   
lub

Zaloguj się używając swojego loginu i hasła

lub     

Nie pamiętasz hasła ?

lub

Create Account