Czym jest inflacja i jak zapobiec jej negatywnym skutkom z wyprzedzeniem?

 

Sfera finansów to obszerny zakres, a wiele ich aspektów należy do tych tematów, których unikamy lub prokrastynujemy dyskusje czy zdobywanie wiedzy o nich.

Źródłem takich zachowań często jest brak lub nikłe rozpoznanie w tym obszarze. Oczywiście, nawiązuję tutaj do systemu edukacyjnego funkcjonującego w naszym kraju. Według badań, co czwarty Polak nie rozumie, co to jest inflacja oraz jej mechanizmu, a co za tym idzie, nie zdaje sobie sprawy, jak mocno przekłada się ona na wartość nabywczą pieniądza. Wprawdzie jest to sytuacja poza nasza osobistą kontrolą, jednak jako społeczeństwo mamy możliwość wywarcia wpływu na ten system. A poza tym – co istotne – indywidualna edukacja leży już w naszych rękach.

Mimo to Polacy to niesamowicie przedsiębiorczy naród, potrafiący genialnie sobie radzić z prowadzeniem biznesu, mający mnóstwo innowacyjnych oraz kreatywnych rozwiązań, jakie przekształcają w swoje biznesy w kraju oraz na całym świecie.

Natomiast w świecie finansów istnieje wiele czynników, które mają wpływ na sukces, ponadto ich załamania mogą wręcz doprowadzić do sytuacji kryzysowych.

Zatem wróćmy do jednego z tych niecieszących się sympatią tematów, który jest jednym z głównych wskaźników makroekonomii – inflacji. Obecnie już raczej każdy obywatel i słyszał, a jeśli nie, to zdecydowanie odczuł efekt tego czynnika. A najwięcej powie nam o inflacji nasz własny portfel, z którym robimy codzienne zakupy, płacimy za energię, paliwo do samochodu, finansujemy edukację dzieci, kupujemy sprzęty elektroniczne czy materiały budowlane. Szybko zauważamy, że chociaż banknot stuzłotowy wizualnie nadal jest taki sam jak rok wcześniej, to jego siła nabywcza jest już znacznie mniejsza.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego inflacja na takim poziomie jak obecny ostatnio miała miejsce w 2000 r., osiągając dwucyfrową wartość, zatem minęły już ponad dwie dekady. Dla porównania warto wspomnieć, że nawet podczas kryzysu w 2008 r. takie notowania nie miały miejsca. Wynik ten jest zdecydowanie wyższy, niż prognozowali ekonomiści ankietowani przez agencje ISBNews. Czyżbyśmy byli świadkami kolejnego rekordu XXI wieku?

Niestety, dane GUS-u na to wskazują.

Ciągły wzrost inflacji pociągający za sobą wzrost cen towarów i usług, w tym paliw, ma znaczący wpływ na prowadzenie biznesu; nie zapominajmy również o każdym gospodarstwie domowym. To efekt odzwierciedlający spadek siły nabywczej pieniądza. Na domiar tego spadnie też wartość naszych oszczędności na kontach bankowych, a możliwość inwestowania w jakiekolwiek aktywa będzie znacznie mniejsza oraz ryzykowniejsza.

Dla optymistów scenariusz ten może nie wybrzmiewać aż tak negatywnie, gdyż w historii naszego kraju istniały już gorsze notowania. Gdy cofnąć się do lat 90. XX wieku, inflacja wpłynęła na wzrost cen w skali 1000% rok do roku, osiągając szczyty w lutym 1990 r. Natomiast takie podejście nie ma nic wspólnego z przedsiębiorczością oraz pobudzeniem do działania, kiedy to perspektywa inflacji już na poziome 8 proc. przeraża ekonomistów. Zatem nie sądzę, aby przeciętny Kowalski był na tyle przygotowany, by dołączyć do grona tych optymistów.

W sytuacji przedsiębiorstw jest to zdecydowanie bardziej skomplikowany proces, zatem skupmy się na gospodarstwach domowych oraz wskazaniu kilku sposobów, aby uniknąć problemów związanych inflacją.

Jak można by zapobiec inflacji?

Zapobieganie inflacji jest zadaniem dla banków centralnych i rządów. Polityka pieniężna, czyli kontrola podaży pieniądza i stopy procentowe może pomóc w utrzymaniu stabilnej inflacji. Ponadto odpowiednie zarządzanie gospodarką, kontrola wydatków publicznych i inwestycje w rozwój mogą zapobiegać nadmiernemu wzrostowi inflacji.

Zatem jak możemy zapobiec negatywnym skutkom inflacji, a przede wszystkim zarządzać naszymi pieniędzmi w taki sposób, aby uniknąć kryzysu, biorąc pod uwagę, że już większość – o ile nie wszystkie gospodarstwa domowe odczuły negatywny efekt wzrostów inflacji, przez co obniżył się poziom życia domowników?

Wychodząc z założenia, że każdy problem może zostać rozwiązany, kiedy zlokalizujemy go w miarę wczesnym stadium – to zdecydowanie trudniej jest wyjść z inicjatywą złotego środka na już zaistniałą sytuację kryzysową, która najwidoczniej wymknęła się spod kontroli Banku Centralnego oraz rządu.

Rozwiązanie istnieje, jednak to proces, który powinien mieć swój początek w przeszłości. Ekonomiści oraz inwestorzy są zdania, ze do kryzysu  przygotowujemy się w czasach dobrobytu, i pozwolę sobie tutaj ze śmiałością przyznać im rację.

Dla tych, którzy nie planowali, czyli nie zarządzali swoimi pieniędzmi w odpowiedni sposób – a fakty utwierdzają nas w przekonaniu, że bardzo mala grupa społeczeństwa planuje swoje finanse w ten sposób, aby uwzględnić ewentualny kryzys, np. łączący się ze wzrastającą inflacją i jej efektami – w takiej sytuacji nie ma „magicznego” rozwiązania, a okres kryzysu będzie okresem przeczekania, a nawet walki o przetrwanie na minimalny poziomie.

Pamiętajmy, że prawidłowe zarządzanie pieniędzmi i zapobieganie inflacji to proces ciągły i długotrwały, złożony z wielu etapów, zatem aby efektywnie zarządzać swoimi środkami finansowymi oraz świadomie podejmować decyzje, tak aby utrzymać stabilność i podnieść standard życia w obliczu wzrastającej inflacji, cen paliw i kosztów utrzymania, należy zwrócić uwagę na każdy z nich i dostosować do swojego poziomu i potrzeb.

Jakie to etapy?

Pierwszym jest edukacja finansowa. Wiedza na temat finansów i inwestycji jest kluczowa w radzeniu sobie z inflacją. Ważne jest, aby stale się rozwijać i poszerzać swoją wiedzę na ten temat. Świadome podejmowanie decyzji finansowych, oparte na solidnej wiedzy, może pomóc nam uniknąć pułapek inflacji i chronić nasze pieniądze, zatem istotne jest, aby stale poszerzać swoją wiedzę na temat finansów i inwestycji. Dzięki temu będziemy lepiej przygotowani do podejmowania decyzji finansowych i zarządzania naszymi pieniędzmi w trudnych warunkach gospodarczych.

Następnym ważnym etapem jest odpowiednie budżetowanie oraz regularne i proporcjonalne oszczędzanie. Świadome kontrolowanie naszych wydatków i znalezienie sposobów na oszczędzanie może pomóc nam zwiększyć nasze oszczędności i zabezpieczyć się przed inflacją,  np. inwestując w aktywa zgodnie z zasadą inwestowania w aktywa ochronne przed inflacją, czego efektem będzie dodatkowe źródło dochodu. Co więcej, jeśli obawiamy się inflacji, warto rozważyć oszczędzanie w walutach stabilnych, takich jak dolar amerykański czy euro. Te waluty często zachowują swoją wartość w obliczu inflacji i mogą być dobrym sposobem na zabezpieczenie naszych oszczędności.

Kolejnym etapem jest rozważenie różnych możliwości inwestycyjnych, które mogą pomóc nam zwiększyć nasz kapitał i tym samym zabezpieczyć przed inflacją. Jak wyżej nadmienione, inwestowanie z zasadą ukierunkowania na zbudowanie tarczy antyinflacyjnej, zatem mogą to być akcje, obligacje, nieruchomości oraz surowce; dodatkowo mogące przynieść nam dochody pasywne. Stworzenie tzw. tarczy antyinflacyjnej ma na celu uchronić nas przed utratą siły nabywczej pieniędzy. Niesamowicie ważną rolę odgrywa dywersyfikacja, czyli rozłożenie naszych inwestycji na różne klasy aktywów i rynki, co pomoże zminimalizować ryzyko oraz zwiększyć potencjalne zyski.  To z kolei przekłada się na to, że nasze pieniądze są bardziej odporne na inflację. W większości przypadków są to inwestycje długoterminowe, przez wzgląd na to, że inflacja jest zjawiskiem, które działa na dłuższą metę.

Równie istotne jest zabezpieczenie swoich oszczędności oraz majątku w taki sposób, aby nasze starania bez względu na sytuację życiową nie poszły na marne.

Ekonomia to nauka, jeśli więc coś się nie dopina z jednej strony, to efekty, negatywne czy pozytywne, są odczuwalne w szybkim czasie.

W momencie kiedy powstaje ten artykuł, jesteśmy w dość ciekawej sytuacji politycznej, zatem wiele z pozoru pozytywnych ogłoszeń odnośnie stóp procentowych rozbrzmiewa w mediach, natomiast czy jest to poprawna polityka monetarna oraz gospodarcza, okaże się na początku nadchodzącego roku 2024.

Podsumowując, inflacja to jeden z głównych wskaźników makroekonomii, na który jako jednostka nie mamy wpływu. To zadanie leży po stronie banków centralnych i rządów. Natomiast jako jednostka lub społeczeństwo mamy wpływ na to, aby przygotować się na ewentualne wahania, które mogą wpłynąć na poziom i styl naszego życia w czasach kryzysu.

Tekst: Marta Tracz

Kontakt

Masz jakiekolwiek pytanie wyślij wiadomość.

Wysyłanie

 Copyright © Be Art 2015. All Right Reserved. Developed by Karol Sz.

 

Polityka Prywatności

 

Narzędzia ochrony prywatności

 
   
lub

Zaloguj się używając swojego loginu i hasła

lub     

Nie pamiętasz hasła ?

lub

Create Account